Dobra już nie przynudzam :
Rozdział 53
*Naty*
Lena próbowała dobrać się do mojego pokoju, ale ja jej nie wpuszczałam. Chciałam pobyć sama i wypłakać się. Ludmi i reszta dziewczyn, nawet chłopaki dzwonili do mnie, ale Maxi nie zadzwonił ani razu zresztą i tak bym nie odebrała. Dlaczego to tak strasznie boli ? Dlaczego ? Weszłam na fb, żeby zmienić status lecz Maxi mnie uprzedził i zmienił go pierwszy, ja zrobiłam to samo i jeszcze na dodatek usunęłam wszystkie zdjęcia z tablicy na których byłam z Maxi-m i z hukiem zamknęłam laptopa.
*Maxi*
Szedłem własnie parkiem gdy nagle poczułem jak ktoś się na mnie rzuca to była Lena.
- Zabiję cię Maxi ! - wrzasnęła.
- Lena zejdź ze mnie to ci wszystko wyjaśnię, a potem możesz walić ile wlezie - powiedziałem.
- Dobra w takim razie słucham - oznajmiła.
- Posłuchaj nawet nie zamierzałem być tam z Mercedes. Umówiłem się tam z Naty, a Mercedes przyszła kiedy czekałem na Naty. Myślisz, że specjalnie pocałowałem Mercedes i że w ogóle bym ją pocałował ? To ona mnie pocałowała, a Diego przyprowadził wtedy Naty. Próbowałem jej to wytłumaczyć, ale to już nie ważne, bo zerwaliśmy, a ona nie chce mnie znać, więc nie ma o czym mówić. Dobra możesz walić - wyjaśnił wszystko.
- Maxi ja to nie ważne ! Jak to nie ma o czym mówić ! Maxi ! - Lena trzepnęła go z całej siły w ramie - nie zamierzasz o nią walczyć ? - zapytała.
- Lena zrozum ja już nie mam siły. Chociażbyśmy znów byli razem co nawiasem mówiąc nigdy nie nastąpi to Diego i Mercedes znów coś wykombinują, żeby nas rozdzielić. Ja naprawdę nie mam już na to siły Lena - powiedział siadając na ławce - z resztą ona mi nie ufa, a ja nie chcę być z kimś kto nie ma do mnie zaufania. Dobra ja idę pa - dodałem i odszedłem.
*Violetta*
- Musimy pokazać im to nagranie - powiedziałam. Tomi zaczął grzebać rękami po kieszeniach.
- Nie mam telefonu. Został w szafce - oznajmił.
- Jutro z samego rana masz im to pokazać - rozkazałam.
- Tak jest szefowo - zasalutował ja się uśmiechnęłam. Siedzieliśmy u mnie. Nagle do pokoju wszedł Fede akurat wtedy kiedy chcieliśmy się pocałować.
- Puka się ! - Tomi zmierzył go wściekłym spojrzeniem.
- Drzwi były otwarte - bronił się.
- No i co z tego. To nie zmienia faktu, że się puka - powiedziałam i walnęłam go poduszką.
- Ej - zaczęliśmy sie śmiać. Potem chłopaki pożegnali się i poszli do siebie, a ja położyłam się i momentalnie zasnęłam.
*Następny dzień*
*Naty*
Nie miałam ochoty iść dzisiaj do Studio, ale nie obyłoby się bez pytań. Ubrałam się :
- Naty - usłyszałam za sobą.
- Hej Tomi, o co chodzi ? - zapytałam przyjaciela.
- O Maxi-ego - odpowiedział.
- Tomas nie chcę tego słuchać jasne ! Dla mnie Maxi już nie istnieje ! - krzyknęłam i odeszłam. Szłam szybkim krokiem miałam całe oczy we łzach. Wpadłam na Ludmi od razu ją przytuliłam.
- Dlaczego to tak boli ? - łkałam przez łzy.
- Ciiiiiii . . . tylko nie tutaj. Chodź dzisiaj odpuścimy sobie zajęcia i pójdziemy na spacer wszystko mi opowiesz - zaproponowała.
- Ok - zgodziłam się, bo przynajmniej nie będę musiała widzieć się z Maxim. Wyszłyśmy ze Studia.
- Co się stało, że zerwaliście ? - zapytała.
- Widziałam jak całował się z Mercedes - powiedziałam łkając
- Co? ! Nie wierzę ! - zdziwiła się.
- To uwierz - weszłam jej w zdanie.
- Przecież Maxi taki nie jest. Nie znam go za długo, ale wiem, że by cię nie skrzywdził - powiedziała.
- Ludmi widziałam to na własne oczy, nie broń go ! Dlaczego wszyscy go bronicie ?! Mam tego dość ! - wrzasnęłam i chciałam odejść, ale blondynka złapała mnie za nadgarstek.
- Ja go nie bronię tylko nie wierzę, że to własnie Maxi pocałował Mercedes, a nie ona jego. Rozmawiałaś z nim ?
- Nie i nie zamierzam ! Nienawidzę go ! - krzyczałam.
- Przecież on cię kocha. Nie mógłby tego zrobić - Lu upierała się przy swoim.
- Ale zrobił - ja też upierałam się przy swojej wersji.
- A skąd wiedziałaś gdzie oni są ? - zapytała.
- Diego mnie tam zaprowadził - powiedziałam.
- I co to ci nic nie mówi ? To było uknute - zdziwiła się.
- Dobra nie chcę tego słuchać i nie chcę Maxi-ego więcej znać, a jeśli chciałaś poprawić mi humor to ci się nie udało, cześć - oznajmiłam i odbiegłam.
- Ale ja chcę wam tylko pomóc, Naty ! - krzyknęła za mną, ale ja się już nie odezwałam.
*Lu*
Zabiję Diego i Mercedes ! Nie daruję im tego ! Stara Ludmiła jeszcze we mnie siedzi, a ona wie co to jest zemsta.
*Maxi*
Nie poszedłem dzisiaj do Studio. Siedziałem w pokoju na łóżku. Nagle wyciągnąłem coś spod poduszki. To było zdjęcie z ramce :
- Maxi co ty wyprawiasz ? - zapytała zdziwiona.
- Nic, idę się przewietrzyć - odpowiedziałem wyminąłem siostrę i wyszedłem.
*Lara*
Kiedy Maxi wyszedł dostrzegłam rozbitą ramkę ze zdjęciem mojego brata i Naty. Mercedes i Diego srogo pożałują za to co zrobili. Zadzwonił Leoś, żebyśmy się spotkali. Sprawą Naxi zajmę się później. Spędziłam bardzo przyjemny dzień z moim miśkiem. Byliśmy w wesołym miasteczku, na lodach, a na koniec spacerkiem szliśmy w stronę mojego domu.
- Dzięki to był super dzień. Tylko szkoda mi Maxi-ego i Naty - powiedziałam.
- Nie martw się Tomas nagrał rozmowę Diego i Mercedes to powinno pomóc, ale Naty nie chciała go obejrzeć - oznajmił Leosiek.
- To czemu nic nie powiedziałeś od razu ? Idziemy - rozkazałam i pociągnęłam w biegu chłopaka za rękę. Po 10 min. dotarliśmy pod dom Violi. Otworzył nam Fede.
- Hej Fede jest Tomas ? - zapytałam od razu.
- Tak. Przed chwilą wrócił jest na górze - poinformował nas.
- Dzięki Fede. No róż się ! - powiedziałam do Leona.
- No idę, idę - odpowiedział i obrócił się do Fede - Ratuj - dodał cicho. Włoch tylko przewrócił ze śmiechem oczu i odszedł. Weszliśmy do pokoju Tomasa. Była tam też Viola.
- Hej - przywitaliśmy się - słyszałem, że nagrałeś rozmowę Mercedes i Diego - dodałam.
- Tak, ale już jej nie mam - odpowiedział.
- Co ?! Czemu ?! Usunąłeś ? - zdziwiła się.
- Nie ja - odparł.
- To kto ? - zapytał Leon.
- Diego - powiedziała cała 4.
- Trzeba coś zrobić, Maxi roztrzaskał ich wspólne zdjęcie - poinformowała ich Lara.
- Jest zdołowany, że Naty mu nie ufa, no, ale on też nie jest bez winy - powiedziała Viola - chociaż to nie jego wina. Obydwoje padli ofiarą spisku - dodała.
- Tak. Musimy coś zrobić - powiedziała Lara.
* * *
I co jak wam się podoba ?
P.S. Na moim blogu o Auslly też pojawi się next prawdopodobnie dzisiaj, ale nwm !
To tyle kocham was :)
Me Naxi zniszczone :'(
OdpowiedzUsuńZło najgorsze zło powiadam !
Ale no cóż ..
Przecież musi się coś dziać XD
Mam nadzieje , że ich naprawisz ....
A jeśli chodzi o szkołę mam już jej dość
Gimbaza -,-
Ja nie chcę ... !
Nie no dobra ...
Czekam na next <3 !
Czy wszedzie musicie rozdzielać mi naxi?!?
OdpowiedzUsuńNo rozumiem, że musi się coś dziać, ale no weźcie!
Diego i Mercedes oberwą. Jak ich znajdę to pourywam im te łby z tymi pomysłami rozdzielenia naxi!!
Maxi, Maxi, Maxi... nie ładnie walić zdjęciami o ścianę. A szczególnie tymi z Naty.
Naty, Naty, Naty... Czemusz ty kobieto nie posłuchałaś Tomasa?!!? On tu z dobrym sercem oferuje pomoc, a ty, co?!!? I Ludmiły też nie posłichałaś?!!? Oni chcą ci pomuc, posłuchaj.
Co do wakacji i szkoły... Całe wakacje nic kompletnie nie robiłam więc fajnie się znowu spotkać z przyjaciółmi. Chociaż zaraz będę miała dosyć tej szkoły... Ach, cała ja.
Czekam na next.
Bo-ziu!
OdpowiedzUsuńPrzzecież to jest mega boskieeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
A to zdjęcie i Maxi...
Aż mi się płakać chciało
Ja teraz poszłam do6 klasy
Ale co do rozdziału...
Niesamowity
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czekam na kolejny
Rozumiem że musisz się uczyć ale mam nadzieję że szybko dodasz rozdział
Czekam na next
Super :3
OdpowiedzUsuńLubię kłótnie, więc rozdzielenie naxi w ogóle mi nie przeszkadza ;)
Ale jednak wolę jak żyją ze sobą w zgodzie ...
Mam nadzieję, że prędzej czy później wszystko się rozwiąże :)
Ja poszłam właśnie do 3 gim. no i normalnie koszmar -,- Już 1 dnia zadanie zadali ..
CUDNE! ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na next :)
Poszłam do 1 gim i POWOLI się przyzwyczajam. NA RAZIE jest okey XD
♥Pozdrawiam♥
Cudooo
OdpowiedzUsuńZApraszam do siebie
To nowy blog
Dopiero zaczynam
Liczą się wszystkie komki
http://amorysoloamornaxi.blogspot.com/
Extra!!!
OdpowiedzUsuńNiech Naxi się pogodzi. Wstrętny Diego usunął nagranie.
Czekam na dalszy ciąg i zapraszam do siebie:
naxinazawszerazem.blogspot.com/