niedziela, 13 października 2013

Rozdział 24

. . . podchodzi do nas Diego. Widać,że Maxi już ledwo wytrzymuje na jego widok.
- Siemka - odparł z głupim uśmieszkiem.
- Czego chcesz Diego ? - zapytał Maxi.
- Nic, chciałem ci tylko przypomnieć co jutro za dzień - zaśmiał się chytrze.
- To wszystko przez ciebie, dobrze wiesz jaki jest jutro dzień, ale mówisz tak specjalnie, żeby mnie zdołować, mam cię dość - rzucił się na Diego ale go zatrzymałam.
- Nie moja wina sama się pchała pod ten samochód - odpowiedział. Nati przyglądała się całemu zdarzeniu nie wiedząc o co i o kogo chodzi.
- Ty wepchałeś Larę pod ten samochód i nie obwiniaj ją za to tylko siebie, ona cię kochała, a teraz przez ciebie nie żyje wiesz dobrze że bardzo ją kochałem i dlatego o niej wspominasz jesteś zwykłą świnią powiedział Maxi, a Diego tylko spiorunował go wzrokiem i odszedł. Maxi usiadł na ławce i zakrył twarz dłońmi Nati bez namysłu podeszła do niego i go mocno przytuliła.
- Maxi o kogo chodziło Diego, co jutro jest za dzień ? - zapytała chłopak nie reagował - Maxi - podniosła jego podbródek i zobaczył łzy w oczach swojego chłopaka.
- Jemu chodził o moją . . . - urwał, ale dokończył - . . .młodszą siostrę, która przez niego nie żyje - odpowiedział i wytarł łezki z polika.
- Kotku nie, nie wiedziałam przepraszam - przeprosiła.
- Nic nie szkodzi - odparł.
- Co się stał ? - zapytała Nati - ale jak chcesz to nie musisz mówić - dodała.
- Powiem ci, ale nie tutaj choć pójdziemy do mnie po rzeczy - odpowiedział i wytarł ostatnią łezkę z policzka.
- Okej u mnie mi wszystko opowiesz na spokojnie - powiedziała wzięła Maxi-ego za rękę i poszli w stronę domu chłopaka. Gdy dotarliśmy do jego domu mama bez problemu, żeby Maxi przez tydzień na czas remontu pokoju Cody-ego nocował u Nati. Gdy Maxi pakował rzeczy do plecaka Naty zobaczyła zdjęcie małej dziewczynki i małego chłopca.
- To ona i ty ? - zapytała, a on przestał i obrócił się w stronę dziewczyny.
- Tak to zdjęcie był zrobione tydzień przed jej śmiercią - odpowiedział. Gdy skończył się pakować wyszli z domu chłopaka.weszli do domu Nati.
- Hej mamo, hej Lena to my idźmy do mnie - powiedziała Nata.
- Cześć dobrze - odpowiedziała mama.
- Witaj Romeo - odpowiedziała Lena i się zaśmiała jak zwykle musiała się wtrącić, oberwała ode mnie poduszką, którą znalazłam na podłodze. Widziała, że Maxi się zaśmiała. Poszliśmy do mnie, usiedliśmy na moim łóżku i mój misiek zaczął opowiadać.
- To był 5 lat temu Ja Cami i Fran mieliśmy po 11 lat a Lara miała 10 bardzo jej się podobał Diego, więc umówili się i po tygodniu zaczęli chodzić. Pewnego dnia pokłócili się i Diego wepchał Larę pod jadącego samochód. Dług nie mogłem się z tym pogodzić, dziewczyny też byliśmy bardzo zżyte. Dopiero jak poszliśmy do Studia trochę się zmieniło. Nie uwierzysz, ale to dzięki tobie się z tym pogodziłem - ja mu przerwałam.
- Co, ale jak to dzięki mnie, nie rozumiem ? - zapytałam, byłam zdziwiona.
- Może w to nie uwierzysz, ale pamiętasz ja się poznaliśmy ? - zapytała.
- No pewnie, jak bym mogła zapomnieć - trochę mnie to zdziwiło - wylałeś na mnie cały sok, a ja wtedy zaczęłam piszczeć, a ty zacząłeś mnie uciszać, bo nie wiedziałeś co masz zrobić żebym się zamknęła, jeszcze nawet mam tą koszulkę - zakończyłam śmiechem.
- Tak to wtedy, wtedy gdy się dowiedziałem, że trzymasz się z wredną Ludmi, nigdy nie zapomnę jak się zaczęła na mnie drzeć jak przez przypadek nadepnąłem ją na nogę Jezu to był koszmar - zaśmialiśmy się oboje - wtedy wiedziałem, że jesteś inna niż Ludmiła, bardzo cie polubiłem i wiedziałem, ze kiedy się zmienisz. NIKOMU O TYM NIE MÓWIŁEM - powiedział - to wszystko - dodał. Nati nagle wstała.
- Dokąd idziesz / - zapytał.
- Dzwonię po pomoc, wkrótce się dowiesz - odpowiedziała.
- A dostanę buzi, chyba mi się należy - zaśmiał się.
- Ok - podeszła do Maxi-ego i namiętnie pocałowała.
CDN.
* * *
I co jak wam się podoba, nareszcie mi sie udało mi się napisać mam nadzieję, że się wam spodoba. No powoli Diego i Mech zaczynają komplikować. Pa pa kocham was <3

6 komentarzy:

  1. po co Naty dzwoni po pomoc ?
    rozdział świetny <333
    biedny Maxi ;(
    czekam na next'a ;****
    będzie w next trochę Viomas ? *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. super rozdział :) nie komentuję długo, bo muszę iść jeszcze wypracowanie z polskiego napisać na jutro :)
    kiedy nn?
    pozdrawiam i życzę weny
    Ola :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nareszcie dodałaś! Bardzo ładnie napisany rozdział.
    Naxi, jak zwykle są cudowni. <3
    Biedny Maxi. ;/
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki i cieszę się, że kogoś interesują moje opowiadania bardzo się z tego cieszę

      Usuń