*Tomas*
Oczywiście to ja i Leon wpadliśmy na pomysł oby zamknąć naszą Fedemilę w studio nagrań. Chciałem zaszaleć przed opuszczeniem Buenos-Aires. Zawsze kiedy wymawiam to zdanie ściska mnie w gardle. Nie chcę rozstawać się z przyjaciółmi, a zwłaszcza z Violką. A najgorsze jest to, że wyjeżdżam w urodzinki mojej księżniczki.
*Fedemilla*
Siedzieliśmy w tym studio nagrań dobre 3 godziny. Federico cały czas próbował otworzyć te drzwi.
- Fede daj teraz ja spróbuję - powiedziałam i podeszłam do chłopaka
- No Lu pokarz co potrafisz - zaśmiał się i ustąpił miejsca blondynce. Ona podeszła do drzwi, pociągnęła z całej siły za zatrzask, który urwał się, a Ludmi przewróciłaby się na podłogę gdyby nie Federico, który zdążył podbiec i złapać blondynkę - Ups chyba troszeczkę za mocno pociągnęłam - powiedziała podnosząc się z ramion chłopaka, ale zatrzask był podłużny jak w każdych drzwiach w studio. Ludmiła za mocno wywinęła ręką i Federico dostał nim w głowę i przewrócił się na podłogę.
- O Matko ! Fede żyjesz ???? - kucnęła przy chłopaku.
- Tak. Wszystko jest spx, ale lepiej już nic nie rób, bo najpierw wyrywasz zatrzask, a potem ja nim obrywam - powiedział, ale potem zaczął się śmiać.
- Co cię tak śmiesz ? - zdziwiłam się.
- Ty i to, ze nas tu na dobre zamknęłaś - powiedział nadal się śmiejąc.
- Ej, bo zaraz ci poprawię i to 10 razy mocniej - zagroziła i wymierzyła z niego zatrzaskiem.
- A to moja wina, ze nie potrafisz otwierać drzwi ? - zaśmiał się.
- Dobrze, sam sie prosiłeś - powiedziała i zaczęła go łaskotać. Bawili sie tak i śmiali chyba przez pół godziny. Nagle Ludmiła wylądowała na Federico. I to był własnie ten moment. Spojrzeli sobie głęboko w oczy, zaczęli się do siebie zbliżać i . . . Dryń, Dryń. Zadzwonił telefon chłopaka. Przeklną w duchu i odebrał telefon. Ludmiła od razu posmutniała.
- Halo ?! Wujku nie słyszę cię ! Halo ?! - mówił do komórki - Halo ?! - powtórzył jeszcze raz, ale później zrezygnował, bo nie ma tutaj zasięgu.
*Kilka godzin później*
Jest już 10.00 w nocy, a my nadal tu siedzimy. Zaczęło się robić chłodno. Siedzieliśmy na podłodze.
- Fede zimno mi - powiedziała blondynka.
- Chodź to do mnie - wyciągnął ręce, a dziewczyna wtuliła się w tors chłopaka. On zdjął jeszcze swoją bluzę i otulił nią ramiona blondynki. Po kilku minutach dziewczyna zasnęła. Fede nie mógł zasnąć. Zaczął bawić się włosami blondynki, które pachniały jabłkami i łaskotały go w czubek nosa.
*Naxi*
Po wyjściu ze Studio poszliśmy do mojego domu, żebym mogła się przebrać. Ubrałam się w to :
- Jak myślisz Fede i Lu sie pogodzę ? - zapytałam.
- Nwm, Fede dzwonił do mnie chyba z 10 razy, ale nie miał zasięgu - poinformował mnie Maxi.
- Pewnie nie umie z nią wytrzymać, wiem jak panikuje. Raz pamiętam jak była jeszcze wredną żmiją zatrzasnęła się w łazience. Zaczęła tak panikować, że wyskoczyła przez okno. Dobrze, że łazienka była na pierwszym piętrze, bo by się cała połamała - powiedziałam śmiejąc się.
- No tam nie okna, ale za to jest duża szyba - odpowiedział uśmiechając się.
- Jakby co to zwalimy wszystko na Tomasa i Leona w końcu to ich pomysł. No głównie Tomasa, ale Leon z Tomasem tworzą jeden mózg - śmiała się ciemno-włosa.
- No, biedny Leoś wpadnie w depresję, bo Tomi wyjeżdża - zaśmiał się.
- Leomas się rozpadnie, będzie rozwód - teraz to już obydwoje tarzali się ze śmiechu.
- Niestety będziemy musieli użerać się z tymi głupkami, a zwłaszcza Violetta, bo jeden z nich będzie mieszkał z nią - powiedziała Naty i położyła się na trawie.
- Współczuje dziewczynie - zaśmiał się położył sie obok mnie. Nagle poczułam jak coś łaskocze mnie w nos. Okazało się, że to mój misiu łaskotał mnie kawałkiem trawy po nosie. Obróciłam się w stronę Maxa i zaczęliśmy się do siebie . . . DRYŃ DRYŃ ! . . . . telefon Naty. Maxi przewróciła oczami.
- No odbierz, może to coś ważnego - powiedział siadając.
- To Leon czekaj włączę na głośnik - jak powiedziałam tak zrobiłam.
- Hej Naty, przeszkadzam ? - zapytał, ale wiedzieliśmy,że ma to gdzieś.
***
Hej/sorki,że/nie/dokończyłam,ale/klawiatura/mi/się/zepsuła/i/muszę/kupić/nową.Jak/wam/się/podobał?
Pierwsza ! Super rozdział :) Ah, ta Fedemiła <3 No i oczywiście Naxi <3 ;) Czekam na next ;* :D
OdpowiedzUsuń<33 Fedemiła Naxi <33
OdpowiedzUsuńNaxi ♡♥♡♥
OdpowiedzUsuńFedemiłka <333333333
OdpowiedzUsuńNaxi <33333333333333333333333
Głupie telefony dzwonią w najmniej odpowiednim momencie !!!!!!!!
No cóż........
Czekam na next :***
kiedy next?
OdpowiedzUsuńa rozdział super
Świetny <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next :*
❤❤❤
OdpowiedzUsuńFedemiła i Naxi ❤❤
Leomas *.* :D
czekam na next ;**
Naxi , Naxi , Naxi <3
OdpowiedzUsuńWięcej Naxi proszę <3
Super rodział w sumie jak zawsze ^^
Sweet naxi ♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńFedemila<3
OdpowiedzUsuńCzekam na next
Fedemiła <333
OdpowiedzUsuńNaxi<333
Leomas<33333333 :D
Same wspaniałe pary ;P
Lecę czytać dalej
Sorki za opóźnienie :(
Kocham film violetta .Mam obsesje na punkcie tego filmu.Kocham film violetta
OdpowiedzUsuń