czwartek, 14 sierpnia 2014

Rozdział 5 ,, Miłość..i po miłości "

Ciąg dalszy:
                                                             * Brodwey *
ale tak się nachyliłem że wylałem na nią koktajl.
- Cami przepraszam.-powiedziałem zdenerwowany.
- Nie nic się nie stało..Ja już pójdę...
Palant ze mnie !! 
                                                                               * Naty *
Mam tego dosyć   ! Idę wyznać Maxiemu miłość. Już nie zduszę więcej tych uczuć tylko jak mam mu powiedzieć że go kocham..
Wpadłam na kogoś.
-Oj przepraszam...Maxi ?-zapytałam.
- O , hej Naty. 
- Maxi możemy porozmawiać ?
- Pewnie.
- Maxi ja już od dawna coś do Ciebie czuję..Kiedy jesteś obok mnie serce mi zaczyna mocniej walić doznaje ciepła..Rzoumiesz co chcę ci powiedzieć ?
- Naty...ja czuję to samo..Kocham Cię.
- Ja ciebie też.
Nareszcie ! Ja Naty jestem dziewczyną Maxiego..
Tylko czy ta miłość będzie wieczna ?
                                                                                         4 godziny temu w domu Naty.
- Dzięki ze mnie odprowadziłeś-powiedziałam do chłopaka. 
- Nie ma za co. Widzimy sie jutro ?
- Tak.
- Miłych snów.Kocham Cię.
-Nawzajem.Ja też cię kocham.
Kiedy pożegnałam się z chłopakiem poszłam do kuchni bo byłam głodna ale gdy weszłam moi rodzice i siostra Lena.
- Naty tak samo jak ty jestem wściekła ma rodziców.
- O chodzi.
- Naty my...
***********************************************8
Koniec. Podobało wam sie ? Przepraszam że tyle czekaliście ale przez wakacje ja mam poprostu " urwanie głowy.."   a i przepraszam że tyle czekaliście. Następny nie wiem.


3 komentarze:

  1. Nic nie szkodzi.
    Ja też nie mam czsu.
    Rozdział świetny<333
    Naty wyjeżdża. Prawda??
    Błagam nie.
    Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super <3
    Zgadzam się z Olunią, Naty zapewne wyjedzie ;(
    Czekam na next <3

    Naty C.

    OdpowiedzUsuń