piątek, 30 sierpnia 2013
Przepraszam
Sorry, że nie było rozdziału, ale byłam dwa dni na wakacjach i nie za bardzo miałam czas na napisanie rozdziału dzisiaj już spróbuję zacząć to może pojawi się na wieczór. Pozdrawiam.
Na przeprosiny kilka fotek :
Na przeprosiny kilka fotek :
masakra jua aż spadłam z krzesełka ze smiechu jak zobaczyłam tą fotkę, więc postanowiłam, że wstawię. Ha, ha German.
jakie miny ha ha
;)
poniedziałek, 26 sierpnia 2013
Rozdział 19
Rozdział 18
Ciąg dalszy.
- Diego ! - wrzasnął do słuchawki, a Cami i Fran spojrzały na niego chyba wiedziały o kogo chodzi.
- Bingo - zaśmiał się do słuchawki.
- Czego chcesz baranie - odpowiedział zły.
- A tak se zadzwoniłem, a co nie mogę ? - zapytał z sarkazmem.
- Nie, nie możesz - odpowiedział.
- Dzwonię cię tylko poinformować,że będę chodził do Studio 21, podobno ty też tam chodzisz razem z Cami i Fran, więc będziemy się częściej widywać - oznajmił.
- A mnie to mało odchodzi, ale nie zniszczysz mi kolejny raz życie. Kapiszy ! - powiedział i się rozłączył.
- Nie mów, że to własnie ten Diego - zapytała Cami lekko wściekła.
- Tak, a znasz innego Diego palanta ? - zapytał zdziwiony.
- Czego chciał ? - zapytała Fran.
- Powiedział, że będzie się uczył w Studio - oznajmił Maxi.
- Że co ?! - krzyknęły równocześnie.
- A powiecie nam kto to to ten Diego ? - zapytałam.
- W podstawówce byliśmy najlepszymi przyjaciółmi we 4, ale on nas cały czas okłamywał i przyjaźnił się z nami tylko dlatego, że myśmy go bronili gdy coś przeskrobał, a tak naprawdę był przeciwko nam. Pewnego dnia już przesadził, wrobił nas w coś czego nie zrobiliśmy i przez niego byliśmy zawieszeni na dwa tygodnie i zniszczył mi życie, ale nie chcę o tym rozmawiać - zakończył i westchnął siadając na kanapie w salonie.
- Ale pamiętaj, że jak będziesz chciał o tym porozmawiać to zawsze cię wysłuchamy - uśmiechnęła się Nati i usiadła obok Maxi-ego - żaden Diego czy jak mu tam nie zrobi niczego bym przestała cię kochać. Kocham cię i nic tego nie zmieni, pamiętaj o tym - dodała.
- Nati ma rację, Maxi drugi raz już mu się nie uda. Teraz mamy prawdziwych przyjaciół których kochamy. Dobrze mówię - ostatnie słowa skierowała do wszystkich.
- No jasne - powiedzieli równocześnie.
- Dzięki - uśmiechnął się Maxi.
- Dobra to my się zbieramy a wy tu sobie pogadajcie - zaśmiała się Cami.
- I ty wierzysz, że oni będą tu tylko rozmawiać ? - zapytał Tomi i razem z Leonem roześmiali się. Nati chciała rzucić się na Tomasa, ale pierw chciała zapytać o pozwolenie Violę.
- Viola to teraz twój chłopak, mogę ? - zapytała. Tomi spojrzał na Violkę ze smutną miną, a ona uśmiechnęła się chytrze.
- Jasne wal śmiał siostro - zaśmiała się.
- Dzięki - odpowiedziała i chciała się rzucić na Tomasa, ale jego już nie było. Zaczął uciekać, aż się za nim kurzyło, mało brakowało a by się zabił i przy okazji małego kotka który wystawił łebek zza ściany. Jak kotek zapiszczał to myślałam, że Tomas zawału dostanie.
- Ej ty kota do zawału mi nie doprowadź - krzyknął Maxi, a wszyscy wybuchnęli śmiechem.
- Spox - odkrzyknął już z góry.
- Nie chce mi się teraz za nim latać, ale dopadnę go w Studio, więc naciesz się swoim miśkiem - zaśmiała się i pocałowała Maxi-ego.
- Oj Tomas chyba miał rację co do waszej dwójki - roześmiała się Ludmi, a Nat chciała walnąć przyjaciółkę poduszką którą znalazła na podłodze, ale jak próbował to poduszka wyleciała jej z rąk i dostał nią Maxi który stał na nią.
- No wiesz co ? Nie umiesz odróżnić przystojnego faceta od blondynki, oj to już naprawdę z tobą kiepsko - zaśmiał się Maxi i podniósł się z podłogi, bo jak dostał wylądował na podłodze.
- Oj żaden z ciebie przystojniak - powiedział szatynka.
- Ej .. . foch - Maxi udawał obrażonego i obrócił się dumny jak paw.
- Ciekawe ile potrwa - zaśmiała się.
- To my już lecimy - powiedział Fran.
- Poczekajcie jak chcecie zobaczyć foch stulecia trzy, dwa, jeden - liczyła na palcach, a gdy dotarła do jeden, poczuła jak Maxi obejmuje ją w talii - no i proszę a nie mówiłam - a wszyscy się rozeszli. Gdy już się opanowali wyszli z domu Maxi-ego. Ja posiedziałam u niego jeszcze. Nagle gdy tak rozmawialiśmy Cody wskoczył na Maxi-ego i obaj zlecieli z kanapy i wylądowali na podłodze.
- Złaź ze mnie - Maxi próbował go z siebie zepchnąć, ale kuzynek uwiesił mu się na szyi, a ja miałam tylko jedno wyjście strzelić im fotkę. Tak też zrobiłam.
- No złaś - próbował dale.
- A idź na drzewo prostować banany - zaśmiał się Cody, walnął go poduszką i zwiał.
- Wstawaj ty moja małpko - zaśmiałam się i podałam mu rękę. Rozmawialiśmy jeszcze jakieś pół godziny, a potem Maxi odprowadził mnie do domu.
* * *
I jak ? Wreszcie wstawiłam.
Ciąg dalszy.
- Diego ! - wrzasnął do słuchawki, a Cami i Fran spojrzały na niego chyba wiedziały o kogo chodzi.
- Bingo - zaśmiał się do słuchawki.
- Czego chcesz baranie - odpowiedział zły.
- A tak se zadzwoniłem, a co nie mogę ? - zapytał z sarkazmem.
- Nie, nie możesz - odpowiedział.
- Dzwonię cię tylko poinformować,że będę chodził do Studio 21, podobno ty też tam chodzisz razem z Cami i Fran, więc będziemy się częściej widywać - oznajmił.
- A mnie to mało odchodzi, ale nie zniszczysz mi kolejny raz życie. Kapiszy ! - powiedział i się rozłączył.
- Nie mów, że to własnie ten Diego - zapytała Cami lekko wściekła.
- Tak, a znasz innego Diego palanta ? - zapytał zdziwiony.
- Czego chciał ? - zapytała Fran.
- Powiedział, że będzie się uczył w Studio - oznajmił Maxi.
- Że co ?! - krzyknęły równocześnie.
- A powiecie nam kto to to ten Diego ? - zapytałam.
- W podstawówce byliśmy najlepszymi przyjaciółmi we 4, ale on nas cały czas okłamywał i przyjaźnił się z nami tylko dlatego, że myśmy go bronili gdy coś przeskrobał, a tak naprawdę był przeciwko nam. Pewnego dnia już przesadził, wrobił nas w coś czego nie zrobiliśmy i przez niego byliśmy zawieszeni na dwa tygodnie i zniszczył mi życie, ale nie chcę o tym rozmawiać - zakończył i westchnął siadając na kanapie w salonie.
- Ale pamiętaj, że jak będziesz chciał o tym porozmawiać to zawsze cię wysłuchamy - uśmiechnęła się Nati i usiadła obok Maxi-ego - żaden Diego czy jak mu tam nie zrobi niczego bym przestała cię kochać. Kocham cię i nic tego nie zmieni, pamiętaj o tym - dodała.
- Nati ma rację, Maxi drugi raz już mu się nie uda. Teraz mamy prawdziwych przyjaciół których kochamy. Dobrze mówię - ostatnie słowa skierowała do wszystkich.
- No jasne - powiedzieli równocześnie.
- Dzięki - uśmiechnął się Maxi.
- Dobra to my się zbieramy a wy tu sobie pogadajcie - zaśmiała się Cami.
- I ty wierzysz, że oni będą tu tylko rozmawiać ? - zapytał Tomi i razem z Leonem roześmiali się. Nati chciała rzucić się na Tomasa, ale pierw chciała zapytać o pozwolenie Violę.
- Viola to teraz twój chłopak, mogę ? - zapytała. Tomi spojrzał na Violkę ze smutną miną, a ona uśmiechnęła się chytrze.
- Jasne wal śmiał siostro - zaśmiała się.
- Dzięki - odpowiedziała i chciała się rzucić na Tomasa, ale jego już nie było. Zaczął uciekać, aż się za nim kurzyło, mało brakowało a by się zabił i przy okazji małego kotka który wystawił łebek zza ściany. Jak kotek zapiszczał to myślałam, że Tomas zawału dostanie.
- Ej ty kota do zawału mi nie doprowadź - krzyknął Maxi, a wszyscy wybuchnęli śmiechem.
- Spox - odkrzyknął już z góry.
- Nie chce mi się teraz za nim latać, ale dopadnę go w Studio, więc naciesz się swoim miśkiem - zaśmiała się i pocałowała Maxi-ego.
- Oj Tomas chyba miał rację co do waszej dwójki - roześmiała się Ludmi, a Nat chciała walnąć przyjaciółkę poduszką którą znalazła na podłodze, ale jak próbował to poduszka wyleciała jej z rąk i dostał nią Maxi który stał na nią.
- No wiesz co ? Nie umiesz odróżnić przystojnego faceta od blondynki, oj to już naprawdę z tobą kiepsko - zaśmiał się Maxi i podniósł się z podłogi, bo jak dostał wylądował na podłodze.
- Oj żaden z ciebie przystojniak - powiedział szatynka.
- Ej .. . foch - Maxi udawał obrażonego i obrócił się dumny jak paw.
- Ciekawe ile potrwa - zaśmiała się.
- To my już lecimy - powiedział Fran.
- Poczekajcie jak chcecie zobaczyć foch stulecia trzy, dwa, jeden - liczyła na palcach, a gdy dotarła do jeden, poczuła jak Maxi obejmuje ją w talii - no i proszę a nie mówiłam - a wszyscy się rozeszli. Gdy już się opanowali wyszli z domu Maxi-ego. Ja posiedziałam u niego jeszcze. Nagle gdy tak rozmawialiśmy Cody wskoczył na Maxi-ego i obaj zlecieli z kanapy i wylądowali na podłodze.
- Złaź ze mnie - Maxi próbował go z siebie zepchnąć, ale kuzynek uwiesił mu się na szyi, a ja miałam tylko jedno wyjście strzelić im fotkę. Tak też zrobiłam.
- No złaś - próbował dale.
- A idź na drzewo prostować banany - zaśmiał się Cody, walnął go poduszką i zwiał.
- Wstawaj ty moja małpko - zaśmiałam się i podałam mu rękę. Rozmawialiśmy jeszcze jakieś pół godziny, a potem Maxi odprowadził mnie do domu.
* * *
I jak ? Wreszcie wstawiłam.
Versatile Blog Award
Dziękuję Sasi. S za nominacje do Versatile Blog Award. Brałam w tym już udział więc nominacje i fakty o mnie będą te same jak przy poprzedniej nominacji i nie chce mi się dwa razy pisać tego samego, ale naprawdę bardzo dziękuję za nominacje. Rozdział za pół godziny.
niedziela, 25 sierpnia 2013
Rozdziały powracają
Kuzyni pojechali i nareszcie komp będzie wolny, więc rozdziały powracają. Następny rozdział po długiej przerwie pojawi się jutro. To pozdrawiam i do jutra. Na koniec wykreślanka, najwięcej komentarzy było, żeby odpadł Napo :
Kto następny ? Zostali jeszcze :
- Maxi
- Leon
- Brako
- Broadway
- Diego
- Marko
- Federico
wtorek, 20 sierpnia 2013
Versatile Blogger Award
Zostałam nominowana Versatile Blogger Award bardzo dziękuje Nikoli Potocznej.
7 faktów o mnie :
- W sierpniu 23 mam urodziny.
- Piszę pamiętnik.
- Lubię pisać różne opowiadania.
- Moje ulubione seriale to : Violetta, Austin i Ally, Z kopyta i Jessie.
- Moja ulubiona para z Violi to Naxi i Tomas i Viola.
- Ulubiony tancerz ze Studia to Maxi.
- Kocham małe kotki.
Moje nominacje :
- http://tomas-y-viola.blogspot.com/
- http://violettas-life.blogspot.com
- http://violetta-maxi-y-naty.blogspot.com
- http://federico-y-lena.blogspot.com/
- http://auslly-story.blogspot.com/
- http://violettax.blogspot.com/
- http://violettapl.blogspot.com/
- http://story-violetta.blogspot.com/
- http://violamojahistoria.blogspot.com/
- http://violetta-y-leon.blogspot.com/
- http://austin-ally-trish-dez-historia.blogspot.com/
- http://violetta-and-her-world.blogspot.com/
- http://austinially-wiemzemniekochasz.blogspot.com/
- http://forever-together-auslly.blogspot.com/
- http://historia-violetty-i-nie-tylko.blogspot.com/
niedziela, 18 sierpnia 2013
Wykreslanka
Zdecydowaliście, ze odpadnie Tomi.
Kto dalej ?
Wiem, że obiecywałam, że dodam rozdział, ale mi się skasował naprawdę długi i muszę go pisać od początku, ale napewno się pojawi na 100 %.
sobota, 17 sierpnia 2013
Wykreślanka
Pod wykreślanka numer 2 było 2 komentarze. Jeden żeby odpadł Tomasa, a drugi żeby odpadł Brako, więc dogrywka który ma odpuść ?
Czy Brako :
Wy decydujcie. Rozdział będzie dzisiaj ale krótki za jakieś 2 godziny.
Tomas :
Czy Brako :
Wy decydujcie. Rozdział będzie dzisiaj ale krótki za jakieś 2 godziny.
środa, 14 sierpnia 2013
Libster Blog
Pytania :
1. Jak masz na imię ?
Sandra
2. Caxi czy Naxi ?
Naxi
3. Fran z Marco czy Federico ?
Federico
4. Violetta z Diego Leonem, Tomasem czy Fede ?
Z Tomasem.
5 Ulubiona potrawa ?
Łazanki
6.Ulubiony serial prócz ''violetty''
Austin i Ally
7.Ideał chłopaka.
Szczery.
8 Big Time Rush czy One Direction ?
One Direction
9. Wolisz poznać Brada Kavanagh z TDA czy Pablo Espinosa z Violetty
Pablo Espinosa z Violetty
10. Jaką aktorkę/aktora chciałabyś poznać ?
Aktorkę grającą Violettę i aktora grającego Austina Moona z Austina i Ally.
Teraz moje nominacje :
http://violetta-and-her-world.blogspot.com/
http://naty-maxi-4-ever.blogspot.com/
http://maxi-naty.blogspot.com/
http://violettas-life.blogspot.com
http://violetta-new-store.blogspot.com/2013/08/rozdzia-13.html
http://violettax.blogspot.com/2013/08/rozdzia-96.html
http://violetta-maxi-y-naty.blogspot.com/
http://dleonetta.blogspot.com/
http://my-story-of-naxi.blog.pl/
http://federico-y-lena.blogspot.com/
Moje Pytania :
1. Jak masz na imię ?
Sandra
2. Caxi czy Naxi ?
Naxi
3. Fran z Marco czy Federico ?
Federico
4. Violetta z Diego Leonem, Tomasem czy Fede ?
Z Tomasem.
5 Ulubiona potrawa ?
Łazanki
6.Ulubiony serial prócz ''violetty''
Austin i Ally
7.Ideał chłopaka.
Szczery.
8 Big Time Rush czy One Direction ?
One Direction
9. Wolisz poznać Brada Kavanagh z TDA czy Pablo Espinosa z Violetty
Pablo Espinosa z Violetty
10. Jaką aktorkę/aktora chciałabyś poznać ?
Aktorkę grającą Violettę i aktora grającego Austina Moona z Austina i Ally.
Teraz moje nominacje :
http://violetta-and-her-world.blogspot.com/
http://naty-maxi-4-ever.blogspot.com/
http://maxi-naty.blogspot.com/
http://violettas-life.blogspot.com
http://violetta-new-store.blogspot.com/2013/08/rozdzia-13.html
http://violettax.blogspot.com/2013/08/rozdzia-96.html
http://violetta-maxi-y-naty.blogspot.com/
http://dleonetta.blogspot.com/
http://my-story-of-naxi.blog.pl/
http://federico-y-lena.blogspot.com/
Moje Pytania :
- Jak masz na imię ?
- Ile masz lat ?
- Ulubione zwierze?
- Ulubiony serial ( oczywiście prócz Violetty ) ?
- Co cenisz sobie w chłopaku ?
- Lato czy zima ?
- ulubiona potrawa ?
- Ulubiona Aktorka lub aktor ?
- Czy piszesz pamiętniki ?
- Sukienka czy spodnie ?
wtorek, 13 sierpnia 2013
super
Hej ! Zostałam nominowana do Libster Blogger na blogu tomas-viola.blodspot.com, ale mam problem nie za bardzo wiem o co w tym chodzi. Wiem że to głupie, ale będzie ktoś tak miły i wyjaśni mi będę bardzo wdzięczna. Pozdro, rozdział za może jakieś 2 dni. Pa pa
niedziela, 11 sierpnia 2013
wykreślanka numer 2
Odpada Andres
Kto następny ?
- Maxi
- Tomas
- Leon
- Brako
- Napo
- Broadway
- Diego
- Marca
- Federico
piątek, 9 sierpnia 2013
Wykreślanka, ale pisemna + nowe postacie w moim opowiadaniu.
A o to kolejna zabawa, wykreślanka. Najlepszy tancerz w Studio 21 :
A teraz nowe postacie które dołączą do studia i mojego opowiadanie, nie wszystkie są zapisane na stronie ,,Bohaterowie" A więc będą to :
- Maxi
- Leon
- Tomas
- Brako
- Napo
- Andres
- Broadway
- Diego
- Marko
- Federico
A teraz nowe postacie które dołączą do studia i mojego opowiadanie, nie wszystkie są zapisane na stronie ,,Bohaterowie" A więc będą to :
- Lara - dziewczyna która naprawia motory (Leon będzie jeździł na motorze od około 21 lub 22 rozdziału) zakocha się w Leonie z wzajemnością, ale boi się mu to wyznać. Co z tego wyniknie, zobaczycie sami.
- Lena - młodsza siostra Natalii, chce być taka jak jej starsza siostra więc zapisuje się na egzaminy wstępne do Studio 21. Zakochuje się w Brako, ale czy z wzajemnością, przekonacie się.
- Mercedes - jakby to powiedzieć taka "nowa Ludmiła" w studio, rożni się tylko tym od starej Ludmi, że jej spodoba się Maxi, a nie tak jak Ludmi Tomas i będzie chciała rozbić jego związek z Nati. W tym będzie jej pomagał stary kumpel Maxi-ego Camili i Francesca czy im się uda zobaczcie sami.
- Federico ''Fede'' - bliski kuzyn Violi i będzie mieszkał w domu Castillo. Spodoba mu się Ludmi, ale czy uda mu się ją zdobyć?
- Marco - miłość naszej przebojowe i szalonej Fran, ale czy on czuje to samo co ona przekonacie się. Przyjaciel Broadway-a.
- Broadway - jego kumplem jest Marco, podoba mu się Cami z wzajemnością. Czy coś z tego wyjdzie?
- Diego - czarny charakter numer 2. Stary kumpel Camili Maxi-ego i Fran. Wprost nie nienawidzi Maxi-ego i będzie chciał razem z Mercedes zniszczyć mu życie. Po pewnym czasie znienawidzi też Tomasa, bo spodoba mu się Violetta i będzie chciał zniszczyć związek Tomi-ego i Violi. Oj dużo oni na mieszają w życiu naszych bohaterów. To będą dla nich naprawdę trudne chwili w ich życiu.
Nie wiem czy wstawię rozdział dzisiaj i jutro, bo przyjeżdżają kuzyni na dwa dni i nie wiem czy dodam rozdział, ale jakieś posty się pojawią. Pozdrawiam buziaki.
czwartek, 8 sierpnia 2013
Rozdział 18
*Pokój Maxi-ego*
*Maxi*
Rano obudziłem się pierwszy. Spojrzałem na Nati która była wtulona we mnie, ale ona słodko śpi.
To co zobaczyłem wywołało u mnie śmiech, ale się powstrzymałam. Tomas leżał na jednej poduszce z Leonem, który miał nogi położone na nogach Tomasa, a za to Tomas miał swoją prawą rękę położoną na klatce piersiowej Leona. Po drugiej stronie Tomasa leżała Violka i miała głowę na torsie Tomasa. Matko jak to śmiesznie wygląda. Dalej na poduszkach leżał Andres Napo i Brako, a Ludmi, Cam i Fran leżały obok mojego łóżka. Cami miała głowę opartą na kancie łóżka, tak samo jak Fran, a Ludmi była oparta o ramie brunetki. Chłopaki, mam na myśli Leona i Tomasa rozbawili mnie do łez. Nagle poczułem jak Nati się przekręca i się budzi, a mi przez chłopaków uśmiech nie schodził z twarzy.
- I jak, moja królewna się wyspała ? - zapytałem uśmiechając się.
- Tak, było mi bardzo wygodnie - uśmiechnęła się - wiem, że to głupie pytanie, ale co ci tak wesoło ? - zapytała, a ja już nie wytrzymałem i się roześmiałem, ale cicho, żeby ich nie pobudzić.
- Zobacz sobie na Tomasa i Leona - odpowiedziałem przez śmiech. Nati spojrzała na chłopaków i też zaczęła się śmiać.
- Ale oni słodko wyglądają - zaśmiała się i wyjęła telefon, żeby zrobić zdjęcie.
- Co ty robisz ? - zapytałem zdziwiony.
- Pamiątkowe zdjęcie - uśmiechnęła się i zrobiła - będzie miał je każdy z naszej paczki jak wstaną - zaśmiała się. Podeszłem do niej i chciałem ją pocałować.
- Ha ha nawet o tym nie myśl - zaśmiała się i uderzyła mnie poduszką.
- Ej . . . ładnie to tak bić poduszką swojego chłopaka - zaśmiałem się i zaczęliśmy się kłócić o poduszkę nie zwracając nawet uwagi na śpiących przyjaciół. Nie zauważyliśmy, że cała nasza zabawa przeniosła się na dół do salonu. Nagle zadzwonił telefon poszedłem odebrać. Gdy wróciłem oznajmiłem :
- No to mam przerąbane - zaśmiałem się.
- Czemu ? - zapytała zdziwiona.
- Bo mama dzwoniła, że wrócą dopiero jutro na wieczór, bo muszą załatwić jeszcze dużo spraw związanych z Firmą - oznajmiłem.
- Noo iiiii ? - nadal nie kapowała.
- Muszę zająć się Codim - oznajmiłem i dopiero teraz załapała.
- Uuuuuu . . . powodzenia - zaśmiała się.
- A dostanę coś na poprawę humoru ? - zapytałem uśmiechając się i zniżając do niej.
- Doooobra, ale jak mnie złapiesz - zaśmiała się wzięła poduszkę rzuciła nią we mnie i pobiegła do kuchni.
- Ej . . . - zaśmiałem się i pobiegłem za nią.
*Tym czasem u reszty*
Viola się obudziła i rozejrzała dookoła. Rozśmieszył ją widok Leona i Tomasa co było do przewidzenia. Nagle się spostrzegła, że nie ma gołąbeczków. Obudziła dziewczyny :
- Laski Naxi nam zwiali - powiedziała do Cami, Fran i Ludmi.
- A nie mówiłam, żeby ich przywiązać do łóżka - odpowiedziała Ludmi a dziewczyny się zaśmiały.
- Ciekawe gdzie te nasze łobuziaki się ulotniły ? - zapytała Cami. Nagle usłyszały śmiechy dochodzące z dołu.
- Stawiam na to, że są na dole - zaśmiała się Fran i wszystkie trzy zeszył na dół. W salonie zobaczyliśmy jak Nati wali Maxi-ego poduszką. Oby dwoje się śmiali i nie mogli przestać. Gdy Nati już się zmęczyła odłożyła poduszkę.
- Tooo dostanę w końcu tego buziaka, czy się nie doczekam - usłyszeliśmy, czyli to o to chodzi.
- Dostaniesz, ale poduszką - zaśmiał się i walnęła go poduszką, ale Maxi nie dał się tak łatko. Złapał Nati i namiętnie pocałował. Całowali się tak z jakieś 5 min, aż w końcu postanowiłyśmy wkroczyć do akcji.
- A wy co tu robicie ? - zapytałam, a Fran, Cami i Ludmi się zaśmiały - urządzacie sobie bitwę na poduszki bez nas oj . . nie ładnie - zaśmiałam się i walnęłam Maxi-ego poduszką. I tak rozpoczęła się bitwa na poduszki 2. Dobrze, ze była sobota, bo tak to byśmy się spóźnili do Studia. Po pewnym czasie zeszli chłopaki, chyba musieli nas usłyszeć i dołączyli się do bitwy. Super się bawiliśmy.
Do bitwy dołączył się też Cody. Gdy się opanowaliśmy poszliśmy do kuchni zrobić śniadanie.
- Tomas podobno zdradzasz Violę z Leonem - zaśmiał się Lu.
- Co ??? O co wam chodzi ? - był bardzo zdziwiony, a wszystkie dziewczyny łącznie z Maxim zaczęli się śmiać.
- O to ? - powiedziała ze śmiechem Nati i pokazała chłopakom zdjęcie które zrobiła kiedy spali.
- No wiesz jak mogłeś mnie zdradzić z Leonem - Viola naprawdę wybuchał już śmiechem.
- Ha ha bardzo śmieszne - powiedzieli jednocześnie Tomas i Leon.
- I to nie wiecie jak - krzyknęli wszyscy i wybuchli śmiechem, a potem Chłopaki dołączyli.
- Podobno w poniedziałek ma dołączyć do Studia kilka nowych uczniów - oznajmiła Fran gdy się już ogarnęli.
- No co słyszałam - odparła Cami. Nagle zadzwoniła komórka Maxi-ego. Odebrał.
- Halo - odezwał się.
- Cześć stary jak tam żyjesz - powiedział męski głos do słuchawki.
- A kto mówi ? - zapytał, był zdziwiony.
- Jak to starego kumpla nie poznajesz ? - zdziwił się dopiero teraz Maxi poznał też irytujący głos.
- Diego ! - wrzasnął do słuchawki.
* * *
I co o tym sądzicie. Tak ja obiecywałam dzisiaj dodaję dłuższy rozdział. Mam nadzieję, że będzie tak samo dużo komentarzy jak pod poprzednim rozdziale. Pozdrawiam next jutro.
P.S. w komach możecie pisać pomysły na rozdziały. Pa pa ;)<3
*Maxi*
Rano obudziłem się pierwszy. Spojrzałem na Nati która była wtulona we mnie, ale ona słodko śpi.
To co zobaczyłem wywołało u mnie śmiech, ale się powstrzymałam. Tomas leżał na jednej poduszce z Leonem, który miał nogi położone na nogach Tomasa, a za to Tomas miał swoją prawą rękę położoną na klatce piersiowej Leona. Po drugiej stronie Tomasa leżała Violka i miała głowę na torsie Tomasa. Matko jak to śmiesznie wygląda. Dalej na poduszkach leżał Andres Napo i Brako, a Ludmi, Cam i Fran leżały obok mojego łóżka. Cami miała głowę opartą na kancie łóżka, tak samo jak Fran, a Ludmi była oparta o ramie brunetki. Chłopaki, mam na myśli Leona i Tomasa rozbawili mnie do łez. Nagle poczułem jak Nati się przekręca i się budzi, a mi przez chłopaków uśmiech nie schodził z twarzy.
- I jak, moja królewna się wyspała ? - zapytałem uśmiechając się.
- Tak, było mi bardzo wygodnie - uśmiechnęła się - wiem, że to głupie pytanie, ale co ci tak wesoło ? - zapytała, a ja już nie wytrzymałem i się roześmiałem, ale cicho, żeby ich nie pobudzić.
- Zobacz sobie na Tomasa i Leona - odpowiedziałem przez śmiech. Nati spojrzała na chłopaków i też zaczęła się śmiać.
- Ale oni słodko wyglądają - zaśmiała się i wyjęła telefon, żeby zrobić zdjęcie.
- Co ty robisz ? - zapytałem zdziwiony.
- Pamiątkowe zdjęcie - uśmiechnęła się i zrobiła - będzie miał je każdy z naszej paczki jak wstaną - zaśmiała się. Podeszłem do niej i chciałem ją pocałować.
- Ha ha nawet o tym nie myśl - zaśmiała się i uderzyła mnie poduszką.
- Ej . . . ładnie to tak bić poduszką swojego chłopaka - zaśmiałem się i zaczęliśmy się kłócić o poduszkę nie zwracając nawet uwagi na śpiących przyjaciół. Nie zauważyliśmy, że cała nasza zabawa przeniosła się na dół do salonu. Nagle zadzwonił telefon poszedłem odebrać. Gdy wróciłem oznajmiłem :
- No to mam przerąbane - zaśmiałem się.
- Czemu ? - zapytała zdziwiona.
- Bo mama dzwoniła, że wrócą dopiero jutro na wieczór, bo muszą załatwić jeszcze dużo spraw związanych z Firmą - oznajmiłem.
- Noo iiiii ? - nadal nie kapowała.
- Muszę zająć się Codim - oznajmiłem i dopiero teraz załapała.
- Uuuuuu . . . powodzenia - zaśmiała się.
- A dostanę coś na poprawę humoru ? - zapytałem uśmiechając się i zniżając do niej.
- Doooobra, ale jak mnie złapiesz - zaśmiała się wzięła poduszkę rzuciła nią we mnie i pobiegła do kuchni.
- Ej . . . - zaśmiałem się i pobiegłem za nią.
*Tym czasem u reszty*
Viola się obudziła i rozejrzała dookoła. Rozśmieszył ją widok Leona i Tomasa co było do przewidzenia. Nagle się spostrzegła, że nie ma gołąbeczków. Obudziła dziewczyny :
- Laski Naxi nam zwiali - powiedziała do Cami, Fran i Ludmi.
- A nie mówiłam, żeby ich przywiązać do łóżka - odpowiedziała Ludmi a dziewczyny się zaśmiały.
- Ciekawe gdzie te nasze łobuziaki się ulotniły ? - zapytała Cami. Nagle usłyszały śmiechy dochodzące z dołu.
- Stawiam na to, że są na dole - zaśmiała się Fran i wszystkie trzy zeszył na dół. W salonie zobaczyliśmy jak Nati wali Maxi-ego poduszką. Oby dwoje się śmiali i nie mogli przestać. Gdy Nati już się zmęczyła odłożyła poduszkę.
- Tooo dostanę w końcu tego buziaka, czy się nie doczekam - usłyszeliśmy, czyli to o to chodzi.
- Dostaniesz, ale poduszką - zaśmiał się i walnęła go poduszką, ale Maxi nie dał się tak łatko. Złapał Nati i namiętnie pocałował. Całowali się tak z jakieś 5 min, aż w końcu postanowiłyśmy wkroczyć do akcji.
- A wy co tu robicie ? - zapytałam, a Fran, Cami i Ludmi się zaśmiały - urządzacie sobie bitwę na poduszki bez nas oj . . nie ładnie - zaśmiałam się i walnęłam Maxi-ego poduszką. I tak rozpoczęła się bitwa na poduszki 2. Dobrze, ze była sobota, bo tak to byśmy się spóźnili do Studia. Po pewnym czasie zeszli chłopaki, chyba musieli nas usłyszeć i dołączyli się do bitwy. Super się bawiliśmy.
Do bitwy dołączył się też Cody. Gdy się opanowaliśmy poszliśmy do kuchni zrobić śniadanie.
- Tomas podobno zdradzasz Violę z Leonem - zaśmiał się Lu.
- Co ??? O co wam chodzi ? - był bardzo zdziwiony, a wszystkie dziewczyny łącznie z Maxim zaczęli się śmiać.
- O to ? - powiedziała ze śmiechem Nati i pokazała chłopakom zdjęcie które zrobiła kiedy spali.
- No wiesz jak mogłeś mnie zdradzić z Leonem - Viola naprawdę wybuchał już śmiechem.
- Ha ha bardzo śmieszne - powiedzieli jednocześnie Tomas i Leon.
- I to nie wiecie jak - krzyknęli wszyscy i wybuchli śmiechem, a potem Chłopaki dołączyli.
- Podobno w poniedziałek ma dołączyć do Studia kilka nowych uczniów - oznajmiła Fran gdy się już ogarnęli.
- No co słyszałam - odparła Cami. Nagle zadzwoniła komórka Maxi-ego. Odebrał.
- Halo - odezwał się.
- Cześć stary jak tam żyjesz - powiedział męski głos do słuchawki.
- A kto mówi ? - zapytał, był zdziwiony.
- Jak to starego kumpla nie poznajesz ? - zdziwił się dopiero teraz Maxi poznał też irytujący głos.
- Diego ! - wrzasnął do słuchawki.
* * *
I co o tym sądzicie. Tak ja obiecywałam dzisiaj dodaję dłuższy rozdział. Mam nadzieję, że będzie tak samo dużo komentarzy jak pod poprzednim rozdziale. Pozdrawiam next jutro.
P.S. w komach możecie pisać pomysły na rozdziały. Pa pa ;)<3
środa, 7 sierpnia 2013
Pytanko.
Mam takie pytanko, bo piszę rozdział i chciałam się zapytać czy dzisiaj dodać krótki, czy jutro dłuższy. To od was zależy, bo mnie to obojętne. Pozdrawiam.
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Rozdział 17
*Maxi*
Gdy dotarliśmy do domu, zapomniałem im powiedzieć o moim kuzynku który lubi lać wodą.
- A własnie zapomniałem wam powiedzieć, że . . . - nie dokończyłem, bo własnie wchodzimy do domu gdy nagle dostałem wiadrem z wodą prosto w twarz - że możecie zostać oblani wodą przez mojego kuzyna - oznajmiłem. Wszyscy zaczęli się śmiać.
*Nati*
Gdy weszliśmy do domu, Maxi oberwał wiadrem z wodą prosto w twarz. Wszyscy zaczęli się śmiać, a ja już się kładłam ze śmiechu.
- A, to jest ten twój kuzyn Cody. Pamiętam jak z Tomasem i Leonem u ciebie nocowaliśmy to mały cię wysmarował bitą śmietaną po twarzy ha ha - zaśmiał się Andres i pokazał nam fotkę na której był Maxi cały wysmarowany bitą śmietaną. Teraz to już wszyscy zaczęli się kłaść ze śmiechu.
- Ej . . . skąd masz to zdjęcie, miał je tylko . . . - przerwał i spojrzał na Tomasa, który już nie umiał się opanować ze śmiechu - Tomas ! - wykrzyknął.
- No co - powiedział przez śmiech.
- Ej Maxi, nie czepiaj się Tomasa do twarzy ci w bitej śmietanie - zaśmiała się Lu.
- Tak też mam tą fotkę i Brako też - oznajmił ze śmiechem Napo. Maxi chciał coś jeszcze powiedzieć, ale Cody założył mu puste wiaderko na głowę.
- Serio ? Mógł byś sobie odpuścić ? - zapytał ściągając sobie wiadro z głowy.
- Dobra, ale żeby później nie było na mnie jak wysadzicie dom w powietrze - zaśmiał się i poleciał na górę. Wszyscy weszli do salony i usiedli na kanapie, a Maxi poszedł się przebrać.
- To co robimy ? - zapytał Leon.
- Może zagramy w butelkę - zaproponowała Violka.
- Okej - wszyscy się zgodzili, a Maxi, który już wrócił poleciał po plastikową butelkę.
- Dobra to kto kręci pierwszy ? - zapytał Tomas.
- Może Viola - powiedziała Nati.
- Dobra - odpowiedziała Viola i zakręciła butelką. Wypadło na Nati.
- Prawda czy wyzwanie ? - zapytała Viola.
- No niech będzie wyzwanie - powiedziała uśmiechając się przy tym.
- Okej . . . - powiedziała zastanawiając się - dziewczyny pomóżcie mi coś wymyślić - poprosiła Viola - a już wiem. Dziewczyny Maxi ma łaskotki ? - zapytała śmiejąc się szyderczo.
- Tak - zaśmiały się.
- Viola nawet o tym nie myśl - zaśmiał się Maxi.
- A to czemu - śmiała się - Nati a o to wyzwanie dla ciebie, masz połaskotać Maxi-ego.
Nati szybko wstała, podbiegła do Maxi-ego i zaczęła go łaskotać, a wszyscy, aż płakali ze śmiechu.
- Nat . . . Nie ha ha ha . . . proszę już . . . wystarczy . . . nie nie . . . proszę koniec ha ha ha - mówił przez śmiech. Po jakiś pięciu minutach, Maxi i Nati leżeli już na łóżku zmęczeni.
- No leniuchy wstawać, Nat kręcisz - oznajmiła Ludmi.
- Ok - wstałam i zakręciłam. Wypadło na Leona.
- Prawda - walnął prosto z mostu.
- Czy ty i Tomas macie głupie pomysły ? - zapytała Nati, a Leon spojrzał na Tomasa.
- Tak - zaśmiał się. I tak zabawa trwała jeszcze ze 2 godziny. Potem oglądaliśmy horror. Po jakiś 2 godzinach zasnęliśmy. Ja byłam wtulona w Maxi-ego, a reszta nie wiem, bo szybko zasnęłam.
* * *
A o to 17 rozdział. Teraz rozdziały będą się pojawiały co drugi dzień, bo muszę je napisać, więc następny będzie chyba jutro, bo jak zdążę dzisiaj zacząć to jutro skończę i wstawię. To pa pa.
P.S. Sorry, że taki krótki.
Przypominam dzisiaj nowy odcinek Violi <3
Gdy dotarliśmy do domu, zapomniałem im powiedzieć o moim kuzynku który lubi lać wodą.
- A własnie zapomniałem wam powiedzieć, że . . . - nie dokończyłem, bo własnie wchodzimy do domu gdy nagle dostałem wiadrem z wodą prosto w twarz - że możecie zostać oblani wodą przez mojego kuzyna - oznajmiłem. Wszyscy zaczęli się śmiać.
*Nati*
Gdy weszliśmy do domu, Maxi oberwał wiadrem z wodą prosto w twarz. Wszyscy zaczęli się śmiać, a ja już się kładłam ze śmiechu.
- A, to jest ten twój kuzyn Cody. Pamiętam jak z Tomasem i Leonem u ciebie nocowaliśmy to mały cię wysmarował bitą śmietaną po twarzy ha ha - zaśmiał się Andres i pokazał nam fotkę na której był Maxi cały wysmarowany bitą śmietaną. Teraz to już wszyscy zaczęli się kłaść ze śmiechu.
- Ej . . . skąd masz to zdjęcie, miał je tylko . . . - przerwał i spojrzał na Tomasa, który już nie umiał się opanować ze śmiechu - Tomas ! - wykrzyknął.
- No co - powiedział przez śmiech.
- Ej Maxi, nie czepiaj się Tomasa do twarzy ci w bitej śmietanie - zaśmiała się Lu.
- Tak też mam tą fotkę i Brako też - oznajmił ze śmiechem Napo. Maxi chciał coś jeszcze powiedzieć, ale Cody założył mu puste wiaderko na głowę.
- Serio ? Mógł byś sobie odpuścić ? - zapytał ściągając sobie wiadro z głowy.
- Dobra, ale żeby później nie było na mnie jak wysadzicie dom w powietrze - zaśmiał się i poleciał na górę. Wszyscy weszli do salony i usiedli na kanapie, a Maxi poszedł się przebrać.
- To co robimy ? - zapytał Leon.
- Może zagramy w butelkę - zaproponowała Violka.
- Okej - wszyscy się zgodzili, a Maxi, który już wrócił poleciał po plastikową butelkę.
- Dobra to kto kręci pierwszy ? - zapytał Tomas.
- Może Viola - powiedziała Nati.
- Dobra - odpowiedziała Viola i zakręciła butelką. Wypadło na Nati.
- Prawda czy wyzwanie ? - zapytała Viola.
- No niech będzie wyzwanie - powiedziała uśmiechając się przy tym.
- Okej . . . - powiedziała zastanawiając się - dziewczyny pomóżcie mi coś wymyślić - poprosiła Viola - a już wiem. Dziewczyny Maxi ma łaskotki ? - zapytała śmiejąc się szyderczo.
- Tak - zaśmiały się.
- Viola nawet o tym nie myśl - zaśmiał się Maxi.
- A to czemu - śmiała się - Nati a o to wyzwanie dla ciebie, masz połaskotać Maxi-ego.
Nati szybko wstała, podbiegła do Maxi-ego i zaczęła go łaskotać, a wszyscy, aż płakali ze śmiechu.
- Nat . . . Nie ha ha ha . . . proszę już . . . wystarczy . . . nie nie . . . proszę koniec ha ha ha - mówił przez śmiech. Po jakiś pięciu minutach, Maxi i Nati leżeli już na łóżku zmęczeni.
- No leniuchy wstawać, Nat kręcisz - oznajmiła Ludmi.
- Ok - wstałam i zakręciłam. Wypadło na Leona.
- Prawda - walnął prosto z mostu.
- Czy ty i Tomas macie głupie pomysły ? - zapytała Nati, a Leon spojrzał na Tomasa.
- Tak - zaśmiał się. I tak zabawa trwała jeszcze ze 2 godziny. Potem oglądaliśmy horror. Po jakiś 2 godzinach zasnęliśmy. Ja byłam wtulona w Maxi-ego, a reszta nie wiem, bo szybko zasnęłam.
* * *
A o to 17 rozdział. Teraz rozdziały będą się pojawiały co drugi dzień, bo muszę je napisać, więc następny będzie chyba jutro, bo jak zdążę dzisiaj zacząć to jutro skończę i wstawię. To pa pa.
P.S. Sorry, że taki krótki.
niedziela, 4 sierpnia 2013
Nareszcie !
Hura ! Cieszycie się już jutro powraca Violetta i nowe odcinki. Super ! Kto nie może się doczekać łapa w górę. Rozdział chyba dzisiaj. Jak macie pomysły to chętnie skorzystam.
A tu kilka zdjęć :
A tu kilka zdjęć :
To zdjęcie jest super. Jak dzisiaj zdążę napisać rozdział to dodam. Buziaczki <3
sobota, 3 sierpnia 2013
Rozdział 16
Rozdział 15
*U Tomasa i Violetty*
- To o czym chciałaś pogadać ? - zapytał Tomas, gdy usiedliśmy na ławce przed studiem.
- Zerwałam z Leonem - oznajmiła.
- Ale dlaczego mówisz to mnie ? - zapytał zdziwiony.
- Bo zrobiłam to dla ciebie - oznajmiła, a Tomas nie wiedział co powiedzieć.
- Violu . . . ja . . . ja . . . nie wiem co powiedzieć - był naprawdę w szoku.
- Nadal cię kocham, ale jeśli już nic do mnie nie czujesz to rozumiem - oznajmiła lekko smutna i chciała odejść, ale Tomas złapała ją za rękę.
*Tomas*
Gdy Violetta powiedziała, że nadal mnie kocha nie wiedziałem co powiedzieć. Dla mnie zerwała z Leonem, jeszcze nikt czegoś takiego dla mnie nie zrobił. Nagle się odezwała :
- Nadal cię kocham, ale jeśli już nic do mnie nie czujesz to rozumiem - powiedziała i chciała odejść, ale złapałem ją za nadgarstek.
- Violu, ale ja nic takiego nie powiedziałem, kocham cię przecież wiesz o tym. Nie przeszkadzałem ci, bo widziałem, że byłaś szczęśliwa z Leonem. Jak powiedziałaś że zerwałaś z Leonem dla mnie to mnie zatkało, bo jeszcze nikt czegoś takiego dla mnie nie zrobił - wyjaśniłem i uśmiechnąłem się. Viola zrobiła to samo. Chciałem jeszcze coś powiedzieć, ale Violetta przerwałam mi pocałunkiem, to był niesamowite.
- A co z Leonem, nie jest zły ? - zapytałem gdy się od siebie oderwaliśmy.
- Na początku może trochę był, ale teraz jesteśmy przyjaciółmi. Zrobiłam tak, że wasza przyjaźń na tym nie ucierpiała - uśmiechnęła się, a ja oddałem gestem.
- To co wracamy do Resto, bo jeszcze nam nasze gołąbeczki zwieją - zaśmiałam się Viola, chwyciłam mnie za rękę i poszliśmy z powrotem do baru.
*W barze*
- Leon nie jesteś zły ? - zapytał Tomas, chciał się upewnić czy mu się oberwie.
- Nie,po prostu jesteśmy przyjaciółmi. Jak będzie z tobą szczęśliwa to super, ale jeśli tylko ją skrzywdzisz to nogi z dupy powyrywam i powieszę cie je nad łóżkiem ( chyba przesadziłam ) - zaśmiał się.
- Tak jest, obiecuje - Tomas zaśmiał się i zasalutował.
Impreza trwała jeszcze ze 4 godz.
- Dobra to my z Nati ulatniamy się do mnie - uśmiechnął się Maxi.
- O nie kochany, Nati zostaje z nami, kto wie co wyście pili - Odezwała się Fran ze śmiechem.
- I co będziecie tam wyprawiać - zaśmiał się Tomas.
- Ej . . . chyba należy mi się prezent - zaśmiał się.
- Oj, nie wydaje mi się - zaśmiała się Lu.
- Wiecie co ? Najlepiej jak pójdziemy wszyscy do Maxi-ego - powiedział Leon, a wszyscy przytaknęli.
- Niech wam będzie - powiedział zrezygnowany Maxi.
- A co z twoją mamą ? - zapytał Andres, bo wyglądał jakby się bał mamy Maxi-ego.
- Pojechała z Tatą coś załatwić w sprawie firmy wrócą jutro - oznajmił Maxi.
- To idziemy - powiedział Tomas i wyszliśmy z Resto była 19.00. Wszyscy zadzwonili do rodziców, że zostają na noc. Violetta miała wątpliwości, że tata jej nie pozwoli nocować u przyjaciela, ale o dziwo się zgodził. Angie ma na tatę dobry wpływ ostatnio pozwala mi na wszystko.
CDN.
* * *
No i jest. Mam nadzieję, że się spodoba. Proszę o komentarze. Do jutra.
Kocham tę piosenkę.
*U Tomasa i Violetty*
- To o czym chciałaś pogadać ? - zapytał Tomas, gdy usiedliśmy na ławce przed studiem.
- Zerwałam z Leonem - oznajmiła.
- Ale dlaczego mówisz to mnie ? - zapytał zdziwiony.
- Bo zrobiłam to dla ciebie - oznajmiła, a Tomas nie wiedział co powiedzieć.
- Violu . . . ja . . . ja . . . nie wiem co powiedzieć - był naprawdę w szoku.
- Nadal cię kocham, ale jeśli już nic do mnie nie czujesz to rozumiem - oznajmiła lekko smutna i chciała odejść, ale Tomas złapała ją za rękę.
*Tomas*
Gdy Violetta powiedziała, że nadal mnie kocha nie wiedziałem co powiedzieć. Dla mnie zerwała z Leonem, jeszcze nikt czegoś takiego dla mnie nie zrobił. Nagle się odezwała :
- Nadal cię kocham, ale jeśli już nic do mnie nie czujesz to rozumiem - powiedziała i chciała odejść, ale złapałem ją za nadgarstek.
- Violu, ale ja nic takiego nie powiedziałem, kocham cię przecież wiesz o tym. Nie przeszkadzałem ci, bo widziałem, że byłaś szczęśliwa z Leonem. Jak powiedziałaś że zerwałaś z Leonem dla mnie to mnie zatkało, bo jeszcze nikt czegoś takiego dla mnie nie zrobił - wyjaśniłem i uśmiechnąłem się. Viola zrobiła to samo. Chciałem jeszcze coś powiedzieć, ale Violetta przerwałam mi pocałunkiem, to był niesamowite.
- A co z Leonem, nie jest zły ? - zapytałem gdy się od siebie oderwaliśmy.
- Na początku może trochę był, ale teraz jesteśmy przyjaciółmi. Zrobiłam tak, że wasza przyjaźń na tym nie ucierpiała - uśmiechnęła się, a ja oddałem gestem.
- To co wracamy do Resto, bo jeszcze nam nasze gołąbeczki zwieją - zaśmiałam się Viola, chwyciłam mnie za rękę i poszliśmy z powrotem do baru.
*W barze*
- Leon nie jesteś zły ? - zapytał Tomas, chciał się upewnić czy mu się oberwie.
- Nie,po prostu jesteśmy przyjaciółmi. Jak będzie z tobą szczęśliwa to super, ale jeśli tylko ją skrzywdzisz to nogi z dupy powyrywam i powieszę cie je nad łóżkiem ( chyba przesadziłam ) - zaśmiał się.
- Tak jest, obiecuje - Tomas zaśmiał się i zasalutował.
Impreza trwała jeszcze ze 4 godz.
- Dobra to my z Nati ulatniamy się do mnie - uśmiechnął się Maxi.
- O nie kochany, Nati zostaje z nami, kto wie co wyście pili - Odezwała się Fran ze śmiechem.
- I co będziecie tam wyprawiać - zaśmiał się Tomas.
- Ej . . . chyba należy mi się prezent - zaśmiał się.
- Oj, nie wydaje mi się - zaśmiała się Lu.
- Wiecie co ? Najlepiej jak pójdziemy wszyscy do Maxi-ego - powiedział Leon, a wszyscy przytaknęli.
- Niech wam będzie - powiedział zrezygnowany Maxi.
- A co z twoją mamą ? - zapytał Andres, bo wyglądał jakby się bał mamy Maxi-ego.
- Pojechała z Tatą coś załatwić w sprawie firmy wrócą jutro - oznajmił Maxi.
- To idziemy - powiedział Tomas i wyszliśmy z Resto była 19.00. Wszyscy zadzwonili do rodziców, że zostają na noc. Violetta miała wątpliwości, że tata jej nie pozwoli nocować u przyjaciela, ale o dziwo się zgodził. Angie ma na tatę dobry wpływ ostatnio pozwala mi na wszystko.
CDN.
* * *
No i jest. Mam nadzieję, że się spodoba. Proszę o komentarze. Do jutra.
Subskrybuj:
Posty (Atom)