CD.
. . . Germana.
- Tak, jasne - odpowiedziałem i poszliśmy do kuchni, Olgi akurat nie było, bo wyszła po zakupy - o co chodzi ? - zapytałem.
- Chodzi o Tomasa, ja specjalnie tak powiedziałem, że się nie zgadzam, bo chcę zrobić jej niespodziankę własnie w dzień wyjazdu Tomasa Viola ma urodziny - wyjaśnił Pan German.
- Tak wiem - odpowiedziałem.
- To co pomożesz mi ? - zapytał - nie chcę, żeby w dzień swoich urodzin była smutna - dodał.
- Pewnie - uśmiechnąłem się.
- Ok, reszta też może pomóc, ale Tomasowi i Violi, ani słówka do dnia wyjazdu - oznajmił.
- Dobrze - zgodziłem się - dam panu mój numer telefonu, to pan zadzwoni - oznajmiłem i podałem tacie Violki małą karteczkę z moim numerem telefonu, a German poszedł do gabinetu. Trochę się zdziwiłem zachowaniem Pana Germana zgodził się, żeby mieszkał u niech chłopaka Violi.
- O cześć, Maxi, tak ? - usłyszałem głos za sobą, to była Olga.
- Tak - odpowiedziałem - dzień dobry - przywitałem się.
- Zostajesz ? - zapytała.
- Tak jest tu jeszcze moja dziewczyna, Viola nie pościła nas, bo zaczęła się burza - oznajmiłem.
- I ma rację - odpowiedziała, ja chciałem już odejść, ale gosposia nie zatrzymała.
- Poczekaj zrobię wam coś do picia, poczekaj chwileczkę - poprosiła, ja się zgodziłem i usiadłem przy stole w kuchni.
*Camila*
Szłam własnie na spotkanie z Broadwayem, to chyba randka, bo był taki spięty kiedy mnie zapraszał. Bardzo mi się podoba. Gdy tak rozmyślałam doszłam na miejsce spotkania z chłopakiem. On już tam był.
- Hej - powitaliśmy się tulasem.
- Hej - odpowiedział - Cami pogadamy ?
- Jasne chyba po tu jesteśmy - odpowiedziałam i usiedliśmy na ławce.
- Cami chciałem ci coś powiedzieć, ale się nie wystrasz - powiedział, ja przytaknęłam, a on kontynuował - bo wiesz od jakiegoś czasu bardzo mi się podobasz, tak naprawdę to od początku naszej znajomości. Zostaniesz moją dziewczyną ? - zapytał, ja nie wierzyłam w to co usłyszałam.
- Jasne, że tak - ucieszyłam się i przytuliłam chłopaka, zaczął się do mnie zbliżać.
- Yyy . . . ja nie mogę - krzyknęłam i uciekłam zostawiając zdezorientowanego chłopaka na ławce. Dlaczego ja to zrobiłam ? Bardzo tego chciałam. Jest tylko jedno wytłumaczenie, to byłby mój pierwszy raz.
*Maxi*
Gdy wszedłem do pokoju Violi, dziewczyn nie było. Położyłem tacę na stoliku. Wziąłem ze stojaka gitarę :
(trzyma ją Fede)
i zacząłem grać melodię, która chodziła mi po głowie od wczoraj.*Viola*
Maxi-ego długo nie było, więc poszłam z Natą na strych. Nagle usłyszałyśmy przepiękną melodię.
- Co to za melodia ? - zapytałyśmy jednocześnie. Wyszłyśmy na korytarz, muzyka dobiegała z mojego pokoju. Podeszłyśmy do drzwi, otworzyłam je i zobaczyłyśmy Maxi-ego siedział na moim łóżku i grał na gitarze. Gdy skończył zaczęłyśmy klaskać.
- To było piękne, co to ? - zapytała Viola.
- A nic takiego - odpowiedział odkładając gitarę.
- To jest piękna melodia zagraj, prosimy - poprosiły mi się śmiać zachciało.
- Lepiej brzmi na pianinie - odpowiedziałem.
- Nie a problemu w salonie mam fortepian - oznajmiła Violka.
- A przepraszam czego ty nie masz w tym domu ? - zaśmiałem się.
- No chodź marudo - powiedziały równocześnie i pociągnęły mnie na dół.
- Graj - powiedziała Naty.
- No dobra niech wam będzie - odpowiedziałem i zacząłem grać.
- Ta melodia idealnie pasuje do miłosnej piosenki, możecie jej użyć do swojej - powiedział Violetta gdy skończyłem.
- To świetny pomysł - uśmiechnęła się Naty - teraz brakuje nam tylko słów i mamy gotową piosenkę - dodała.
- Dobra to idę zadzwonić do Tomasa i opowiedzieć mu mój pomysł - powiedział Viola.
- A co jeśli tata się nie zgodzi, co wtedy zrobisz ? - zapytała Natalia.
- Napewno uda mi się go przekonać - odpowiedział i poszła na bok. Ja się uśmiechnąłem.
- A ty co się tak uśmiechasz ? - zapytała podejrzanie.
- Ja ? Wcale się nie uśmiecham, wydaje ci się - odpowiedziałem, no to wpadłem, ale i tak muszę jej powiedzieć tak jak i wszystkim.
- Ty coś wiem - powiedział, Jezu co za kobieta - co knujesz ? - zapytała, własnie miałem jej powiedzieć, ale zobaczyłem, że Viola idzie.
- Później ci powiem, Viola nie może się dowiedzieć - powiedziałem.
- Co ? Ale dlaczego Viola ma . . . - nie dokończyła, bo zatkałem jej buzię dłonią, ponieważ podeszła Viola.
- Co Viola ? - zapytała.
- Co, co Viola ? - udawaliśmy, że nie wiemy o co chodzi.
- Usłyszałam swoje imię - wytłumaczyła.
- Wydawało ci się i jak co powiedział Tomas ? - zmieniła temat Naty.
- Powiedział, że jak tata się zgodzi to spyta się rodziców - pisnęła.
- To super ! - cieszyła się Naty i razem zaczęły piszczeć.
- Ej ciszej trochę, bo umarłych pobudzicie - powiedział Olga wyglądając z kuchni, a dziewczyny ucichły.
- Violetta - usłyszałam głos taty o nie powiedział ,,Violetta" to źle wróży.
- Tak, I co przemyślałeś moją propozycję ? - zapytała podbiegając do taty.
- Tak i to nie jest dobry pomysł - odpowiedział, a Violi zrzedła mina.
- Ale dlaczego ??? - zapytała lekko zła.
- Po prostu to nie jest dobry pomysł, żeby mieszkał tutaj obcy chłopak - powiedział. Dobrze kombinuje, niezły z niego kłamczuch. German odszedł, a Viola usiadła na kanapie i zaczęła płakać. Nie chciałem, żeby płakała w końcu to moja przyjaciółka, ale jak niespodzianka, to niespodzianka.
- Violu nie płacz napewno jeszcze zmieni zdanie - powiedziałem siadając z Natą obok Violi. Żadna inna wymówka nie wpadła mi do głowy. No cóż musi wystarczyć.
- Nie płacz wszystko się ułoży, zobaczysz - pocieszała ją Naty.
- Tak, maa nadzieję - powiedziała smutna. Nagle Nat zaczęła śpiewać ,,Die ce sie". Violetta się zaśmiała, ja podszedłem do fortepianu i zacząłem grać, a po chwili także śpiewać, a razem z nami Viola. Gdy skończyliśmy dziewczyna nas przytuliła.
- Dziękuję - powiedziała.
- Nie ma za co - odpowiedzieliśmy.
CDN.
* * *
I jak wam się podobał. To jedna z trzech części druga pojawi się . . . jeszcze nwm kiedy, ale nie długo. Pozdrawiam.
supcio <33
OdpowiedzUsuńGerman świetny pomysł *.*
czekam na next ;***
dziękuję <3
UsuńBardzo fajne
OdpowiedzUsuńNaxi :*
Zapraszam:
http://skrywany-smutek.blogspot.com/
Mam nadzieje , że pozostawisz po sobie komentarz :)
jasne dzięki <3
Usuńzajebisty jak zawsze <3333
OdpowiedzUsuńCaroline :*
dziękuję <3
UsuńRozdzial byl suuper
OdpowiedzUsuńI bardzo przepraszam za tak puzny komentarz
German mial suuper pomysl ;-)
Violetta zalamana ale niespodzianka musu byc ;-) ;-)
Pozdro
Klania :*****
nic nie szkodzi
Usuńdzięki <3
Żeby taki był German ? Niezły rozdzialik ;-)
OdpowiedzUsuńwiem
Usuńchciałam zrobić odmianę Germana
dzięki <3
Kiedy next????
OdpowiedzUsuńKiedy next??????????? My. Chcemy next;)<3
OdpowiedzUsuńFajny.
OdpowiedzUsuńNawet bardzo bardzo fajny.
Pozdrawiam.
Tyna :**
Cudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńGerman ma świetny pomysł,a Maxi melodię ;)
Czekam na next :D
Super kocham twój blog i mam nadzieje że wpadniesz na mój oto adres
OdpowiedzUsuńnatyymaximojahistoria.blogspot.com