środa, 29 stycznia 2014

Rozdział 40 cześć 2

CDN.

*Lu*
Ćwiczę własnie w sali Gregoria. Gdy skończyłam podeszłam do mojej torebki, żeby wyjąć butelkę zimnej wody. Nagle poczułam jak ktoś zakrywa mi oczy dłońmi.
- Yyyy . . . Naty - osoba się nie odezwała - Violetta - nic - Camila - nic - Francesca - nic - no dobra już wiem Maxi - powiedziałam, a tak naprawdę to wiedziałam kto to.
- Ej - powiedział osobnik za mną. Ja się zaśmiałam i odwróciłam w stronę Fede..
- Cześć, no nie gniewaj się - powiedziałam do niego..
- Nie gniewam się, jesteś zbyt urocza - powiedział, a ja na niego spojrzałam na niego.
- Co - zapytałam udając, że nie słyszałam.
- A nie nic - poprawił się - Ludmi może byśmy się spotkali jutro po szkole, co ty na to ? - zapytał.
- Yyy . . . że niby randka ? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
- A chcesz ?
- Jasne, to przyjdź po mnie jutro o 18.00. - oznajmiłam.
- To ja już lecę, moja mama wyjeżdża, więc będę mieszkał u Violi idę jej zrobić małą niespodziankę to do zobaczenia - powiedział, pocałował mnie w policzek i pobiegł. Dotknęłam policzka w który pocałował mnie Fede. Nie mogłam uwierzyć w to co się tu stało. Zaczęłam piszczeć jak wariatka. Moje piski przerwały nasze słodkie gołąbeczki, mam na myśli NAXI. Cami wymyśliła tą ksywkę, ja wymyśliłam dla niej i Broaweja - Bromi. W sumie każda para lub przyszła para mają u nas pseudonim. Ale to później. Naxi weszło zawzięcie o czymś rozmawiając, ale oni są słodcy.
- Hej - powiedzieli równocześnie.
- Cześć - odpowiedziałam cała w skowronkach.
- A ty co taka wesoła, ostatni raz się tak śmiałaś kiedy Tomas i Leon założyli się kto wypije dwie butelki wody i ten kto poleci pierwszy do kibelka musiał przenosić zwycięzce na barana od Studia do Parku. Wygrał Tomas, a Leon musiał go dźwigać, ile było przy tym śmiechu - zaśmiał się Maxi i Nata razem z nim.
- Tak pamiętam, a ty Lu najbardziej się z nich śmiałaś, a zwłaszcza z Leona, który ledwo szedł, a Tomas cały czas wołał ,,Wio koniku, Wista wio" Haha - powiedział Naty i zaczęła się śmiać.  Ludmi zaśmiała się - no to co taka wesoła jesteś - dodała Naty, gdy się już ogarnęła.
- Fede zaprosił mnie na randkę - pisnęła szczęśliwa, a ja razem z nią - tylko szkoda mi Violci - dodała.
- A własnie, a propo Violi, co mi chciałeś wczoraj powiedzieć ? - zapytałam.
- A własnie rozmawiałem z tatą Violi i nie zgadniecie co on mi powiedział - oznajmił.
- Nie wiem gadaj - powiedziały razem.
- Bo gdy Viola spytała się taty, czy Tomas mógłby u nic zamieszkać specjalnie się nie zgodził. A gdy poszłaś z Violą na górę powiedział mi, że powiedział tak specjalnie, bo chce jej zrobić na urodziny, które są w dzień wyjazdu Tomasa niespodziankę - wyjaśnił.
- Na serio ???? - zdziwiły się.
- Wiem, to dziwne ja na Pana Germana, jeszcze ma z nimi mieszkać Fede - dodał.
- OOOOOOO !!! Jak będzie 2 chłopaków pod jednym dachem to ten dom długo nie postanie, a jakby się jeszcze Leon tam wprowadził to by w trójkę wysadzili dom w minutę - powiedziała Naty, zaśmiała się i razem z nią Maxi i Ludmi.. Zadzwonił dzwonek.
- Chodźcie teraz lekcja z Pablo - oznajmiła Lu i poszliśmy w stronę auli.
- Dzień dobry - powiedział Pablo, gdy weszliśmy - mam dla was małą niespodziankę, wie, że przez wyjazd Tomasa nie jest zbyt wesoło - oznajmił, a na scenę weszła nie za wysoka dziewczyna w czapce, pod którą miała schowane włosy. Miała na sobie czarną dużą bluzę, jasno brązowe spodnie i czarne trampki.
- To nowa uczennica zaśpiewaj nam coś - powiedział do nowej, a ona zaczęła śpiewać.
*Naty*
Gdy Pablo przedstawił nam nową uczennicę, ona zaczęła śpiewać. Miała piękny głos. Maxi i Leon cały czas patrzą się na nią, nie ukrywam, że jestem ciut zazdrosna. Nagle podeszła do mnie Mercedes.
- No i co ? Nie obchodzi go już, jego bardziej kręci ta nowa, a nie ty - powiedziała irytującym głosem. Trochę mnie to wystraszyło.
- Tak, myślisz, że mnie z nim skłócisz, a z resztą czemu ty się tak cieszysz podobno Mój Maxi ci się podoba, powiedziałaś mi to ostatnio - walnęłam, nie zabrzmiało to zbyt dobrze.
- I w końcu będzie mój i nic na to nie poradzisz, zobaczysz. Założę się, że już kombinuje jakby się tutaj umówić z tą nową i ciebie rzucić - powiedziała kpiącym głosem i odeszła. Mi zaszkliły się oczy. Podeszła do mnie Fran.
- Co jest ? - zapytała.
- Nic - skłamałam.
- Nie przejmuj się nią, słyszałam co mówiła - pocieszała mnie.
- Maxi cały czas gapi się na tą nową - mówiłam.
- Ooooo !! Już ja u dam popalić - powiedziała i odeszła.
Gdy się odwróciłam zobaczyłam, że Maxi z nią śpiewa, a Leon razem z nimi. NARAZ ZWARIUJĘ  !!
*Maxi*
Gdy ta nowa zaczęła śpiewać zacząłem się w nią wpatrywać, bo kojarzę ten głos i tą piosenkę tylko nwm skąd. Leon też stało obok mnie i się jej przyglądał. Gdy podniosła rękę do góry zobaczyłem bransoletkę. Przecież to jest . . .

CDN.

* * *
I jak podobał się. Postanowiłam, że każdy rozdział będę dzielić na kilka części, najwięcej 4. To tyle. Next nwm kiedy się pojawi. Papa buziaczki kocham was <3

8 komentarzy:

  1. Uuu Naty zazdrosna.
    Ale mnie denerwuje Ta Mercedes.
    Ciekawe kto to jest?

    Pozdrawiam.
    Tyna :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdzial suupcio
    Oj ta Marcedes
    Naty zazdrosna ;-)
    Hmm chyba sie domyslam kto to jest :******** <3
    Czekam z niecierpliwoscia na next ;-);-);-);-)
    Pozdro :*
    Klania

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział boski , cudowny , piękny dobra epitetów mi zabrakło.
    uu już nie mogę się doczekać co wymyśliłaś.
    Naty zazdrosna grrrrrrr.
    Czekam na next. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy next ? !<3 <3 <3 <3 <3 :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-( :-( :-(

    OdpowiedzUsuń
  5. przepraszam, że z opóźnieniem, ale tak wyszło ;(
    Fedemiła <3
    Lara ?
    idę czytać next'y ;**

    OdpowiedzUsuń