- Maxi !!!!!!! - wrzasnęłam i rzuciłam się na niego. Strasznie się ucieszyłam gdy go zobaczyłam.
- No już bo mnie udusisz, specjalnie wróciłem, ale żeby żyć - śmiał się, brakowało mi jego poczucia humoru, nie widziałam go prawie tydzień. Wreszcie się opanowałam.
- Nie wiesz jak ja tęskniłam - powiedziałam puszczając go.
- Przecież nie było mnie zaledwie tydzień - uśmiechnął się.
- Dla mnie to była wieczność - oznajmiłam, Maxi uśmiechnął się do mnie.
- Hej Maxi, a ze mną nie zamierzasz się przywitać ? - zapytała zdziwiona Violetta.
- No co ty nie zapomniałem - uśmiechnął się i przytulił Viole.
- Hej - powiedziała Viola.
- A gdzie reszta ? - zapytał Maxi.
- Chyba w Resto - oznajmiła rozpromieniona Nati - to co idziemy.
- Tak, ale najpierw chcę ci coś powiedzieć - zwrócił się do Nati.
- A co ? - zapytała udając zdziwienie, ale chyba wiedziała co ma na myśli. Maxi uśmiechnął się, bo wiedział, że Nata udaje pewnie chce pocałunku i dostanie. Chłopak podszedł do szatynki i dał jej słodkiego całuska w usta. Viola zaczęła klaskać - Nati zostaniesz moją dziewczyną.
- Czekałam na te słowa już od dawna i myślałam że się już ich nie doczekam - zaśmiałam się.
- To co zgadzasz się ? - nie wiem dlaczego on się jeszcze pyta.
- Tak, Tak i 1000 razy Tak ! - wrzasnęłam i rzuciłam się Maxi-emu na szyję. Mało brakował, a byśmy się razem wywrócili.
- I widzisz nie miałaś się czym przejmować. Mówiłam ci bądź cierpliwa, a zrobi pierwszy krok - uśmiechnęła się Vioka. Ja też się uśmiechnęłam - to co idziemy do Resto ?
- Mam świetny pomysł - oznajmił Maxi - zrobimy wszystkim niespodziankę - dodał i zaczął wyjaśniać dziewczyną szczegóły swojego pomysłu.
TYMCZASEM W RESTO.
Cami.
Wszyscy siedzieliśmy w Resto prócz Violi i Nati. Natalia dzwoniła do mnie i powiedział, że z Violą zaraz przyjdą, bo ma dla nas wiadomość. Ciekawe jaką. Nagle obydwie weszły do Resto.
- Hej wam - przywitała się wesoła Nati.
- Hej , a ty o taka wesoła ? - zapytałam zdziwiona.
- Mam chłopaka - oznajmiła. Ja i nie tylko ja ale wszyscy byli zdziwieni. Od wyjazdu Maxi-ego minął tydzień, a ona już zdążyła sobie znaleźć chłopaka. Szybko się pocieszyła.
- Fajnie, a przedstawisz nam go ? - zapytała Fran.
- Jasne - uśmiechnęła się Nati - o własnie tu wszedł, jak go poznacie na bank go polubicie - powiedziała wskazując na chłopaka który własnie wszedł do baru. Miał na sobie bluzę, ciemne spodnie i jasne trampki. Na głowie miał czapkę i kaptur, a na oczach miała ciemne okulary.
- Hej jestem Max - przedstawił się
- Cześć ja jestem Cami to jest Fran, Brako, Andres, Leon, Tomas i Napo, a Viole pewnie już znasz - przedstawiłam wszystkich. Max dosiadł się do nas. Siedzieliśmy w barze z jakąś godzinę.
- Nie za gorąco ci w tej bluzie ? - zapytał Leon.
- Nie, a co ? - uśmiechnął się.
- Nic - odpowiedział.
- Zanim się rozejdziemy ja, Viola i Max mamy dla was informację, ale nie bądźcie na nas źli - uśmiechałam się - No, możesz się już ujawnić - powiedziała, a Maxi zdjął kaptur i okulary. Wszystkich zamurowało. Nie mogli z siebie wydusić ani słowa.
- Halo, żyjecie tak jeszcze - zaśmiał się Maxi.
- Maxi ! - nareszcie Cami i Fran się ocknęły i przytuliły chłopaka - małpo dlaczego nie powiedziałeś nam że wracasz ? - zapytała Cami.
- Wtedy nie byłoby niespodzianki, Viola i Nati tez nie wiedziały, że wracam do Buenos Aires - oznajmił.
- Wracasz ? Na stale ? - zdziwił się Tomas - a co z twoją babcią ?
- Mam wynajęła pielęgniarkę na stale - oznajmił.
- To super - wszyscy się ucieszyli.
- Taaa, a co nie cieszycie się, że wróciłem ? - zapytał zdziwiony z uśmiechem.
- No co ty cieszymy, dziewczyny wariowały przez ten tydzień, a Andres z nimi. Dobrze, że wróciłeś - powiedział Leon.
- A własnie, gratulacje, że jesteście parą - zwrócił się Tomas do Maxi-ego i Nati.
- Dzięki - odpowiedzieli równocześnie, a Nati płożyła głowę na ramieniu Chłopaka.
- No to dawać sweet focia do mojego pamiętnika - powiedziała Viola i wyciągnęła Telefon. Zdjęcie wyszło świetnie :
* * *
Taadam podobał się ? Wena teraz ostro daje się we znaki. To całuski i do jutra. <3
Jej, Maxi wrócił! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Zapraszam do siebie, opublikowałam trzeci rozdział, więc liczę na szczerą opinię w komentarzu. :
violetta-and-her-world.blogspot.com
Pozdrawiam! :)
Jeeej!
OdpowiedzUsuńTo było urooocze <3 <3 <3
Super rozdział :)
Czekam na następny!
Carmen E.
Super!Maxi wrócił.Zapraszam na mojego bloga o Violettcie.
OdpowiedzUsuńjeeej fajny <3
OdpowiedzUsuńMaxi wrócił, jest Naxi suuuper :*
czekam na nexta :)
super ♥♥♥
OdpowiedzUsuńMaxi wrócił ;***
czekam na next ;**
NAXI ♥♥♥